Starożytne cmentarzyska Pruszcza Gdańskiego7 minut lektury

Starożytne cmentarzyska Pruszcza Gdańskiego7 minut lektury

Współcześnie Pruszcz Gdański to niewielkie miasto, które stanowi zaplecze sąsiadującej metropolii. Jest to miejsce o długiej oraz ciekawej historii. Dzisiaj przyjrzymy się najdawniejszym mieszkańcom Pruszcza.

Czytacie transkrypcję podcastu “Historia Gdańska dla każdego.

Śledź podcast na:
YouTube https://tinyurl.com/59pyyse3
Spotify https://tinyurl.com/2a9crcxz
Apple Podcasts https://tinyurl.com/mryzd8pc
Google Podcasts https://tinyurl.com/5n7wprx7

Okazją jest udostępnienie przez Muzeum Archeologiczne w Gdańsku publikacji o tytule “Mieszkańcy Pruszcza Gdańskiego sprzed dwóch tysięcy lat”, do której teksty napisała archeolożka Aleksandra Pudło, która jest kuratorką wystawy poświęconej temu zagadnieniu.

W miejscu, w którym wyrośnie Pruszcz, człowiek osiedlił się już w starożytności. Ślady po kolejnych osadnikach mieszkańcy i naukowcy znajdowali już w XIX wieku. Czasami były to zabytki znajdowane przypadkiem, kiedy indziej prowadzono szeroko zakrojone badania pod nadzorem specjalistów. Intensywne wykopaliska prowadzono po drugiej wojnie światowej. 

Wśród ekspertów najwięcej emocji budzą cmentarzyska: do tej pory znaleziono na terenie Pruszcza aż 10 nekropolii. Znalezione w nich szczątki i przedmioty pozwoliły archeologom rzucić światło na życie mieszkańców Pruszcza sprzed kilku tysiącleci. Ludzie osiedlali się w tym miejscu już w neolicie: archeologowie znaleźli grób z kośćmi, kamiennym toporem i bursztynowym paciorkiem sprzed niemal 3 tysiącleci.

Od II wieku przed naszą erą do II wieku naszej ery na terenie Pomorza Wschodniego zamieszkiwali przedstawiciele kultury, którą archeologowie nazwali “kulturą oksywską”. Oprócz żelaznych przedmiotów, główną cechą wyróżniająca jej ludzi kultury oksywskiej był obrządek pogrzebowy, w którym zmarłych palono, a ich szczątki chowano w specjalnych glinianych naczyniach, zwanych popielnicami. W grobach składano dary, takie jak miecze, groty oszczepów oraz biżuterię. Musimy pamiętać, że pomimo tego, że ówcześni mieszkańcy naszego regionu nie pozostawili po sobie źródeł pisanych, nie byli prymitywni. 

Z czasem coraz większe połacie Europy znajdowały się pod wpływem niezwykłej cywilizacji, która wyrosła wokół jednego italskiego miasta. Przed Rzymianami to kultura Celtów dominowała na kontynencie, jednak w przeciwieństwie do potomków legendarnego Eneasza, Celtowie nigdy nie stworzyli jednolitego imperium. W tamtym czasie na Pomorzu Wschodnim mieszkali ludzie należący do kultury oksywskiej, z której w pierwszych stuleciach naszej ery wykształciła się kultura wielbarska. W archeologii ten okres nazywa się “okresem wpływów rzymskich”. 

Grób popielnicowy, odkryty w Pruszczu Gdańskim. Źródło: Muzeum Archeologiczne w Gdańsku

Duży wpływ na rozwój kultury wielbarskiej mieli przybysze z północy, być może plemiona Gotów. Pomorze Wschodnie było połączone z resztą kontynentu dzięki szlakowi bursztynowemu, dzięki czemu lokalni mieszkańcy mogli importować dobra luksusowe, pochodzące z rozległych prowincji rzymskiego imperium. Podobnie jak w przypadku kultury oksywskiej, podstawowym źródłem do poznania życia dawnych ludzi są cmentarzyska. Ludzie kultury wielbarskiej stosowali zarówno palenie zwłok, jak i pochówek szkieletowy. W przeciwieństwie do wcześniejszych grobów, w kulturze wielbarskiej przy zmarłych broń chowano niezwykle rzadko. Badacze starający się wyjaśnić ten zwyczaj doszukują się norm wyznaczonych przez religię, bądź dziedziczenia broni z ojca na syna. Jak się okazuje, dawne mieszkanki Pomorza mogły pochwalić się niezwykle bogatym ubiorem. Archeologowie znajdują piękną biżuterię oraz fibule, czyli ozdobne zapinki do spinania szat, wykonane niekiedy z metali szlachetnych. 

W przypadku tej kultury naukowcy nieco śmielej wypowiadają się na temat wieloetnicznego składu ówczesnego Pomorza. Wędrujące ze Skandynawii plemiona Gotów i Gepidów osiedliły się nad Wisłą w miejscach, które nie były wcześniej zasiedlone, co ma stanowić dowód na współistnienie z tubylcami, a nie siłowy podbój czy dominację nowych przybyszów. Chyba do najsłynniejszych reliktów po Gotach na naszych ziemiach należą kamienne kręgi, które można znaleźć w Węsiorach i Odrach. W tych miejscowościach odkryto cmentarzyska osiedleńców ze Skandynawii, na których znajdują się kurhany i kamienne kręgi. Do dzisiaj jest to niezwykle popularne miejsce wśród amatorów alternatywnej historii, którzy doszukują się w tym miejscu kosmicznej energii. Niestety, ich chęć dotknięcia kamieni i poczucia tego pozaziemskiego wpływu w przeszłości doprowadziła do dewastacji tych zabytków.

Grób szkieletowy, odkryty w Pruszczu Gdańskim przy ulicy Wita Stwosza. Źródło: Muzeum Archeologiczne w Gdańsku

Odnalezione w Pruszczu cmentarzyska były użytkowane przez przedstawicieli dwóch kultur archeologicznych: oksywskiej i wielbarskiej. Ta pierwsza zamieszkiwała ten teren od II wieku p.n.e. do I wieku n.e., z kolei w okresie od I do IV wieku n.e. mamy do czynienia z rozwiniętą kulturą wielbarską. 

W 1995 roku na cmentarzysku przy dzisiejszej ulicy Wita Stwosza odkryto bogaty grób szkieletowy w trumnie zrobionej z wydrążonego pnia drzewa. Przy pochowanej kobiecie znaleziono liczne przedmioty: glinianą wazę, bursztynowe paciorki, rogowy grzebień, oraz przedmioty z brązu: zapinkę do szaty, sprzączkę od pasa, szczypce, okucie drewnianej szkatułki oraz niezwykłą czarkę z zielonkawego szkła, być może pochodzącą z wybrzeży Morza Czarnego. Badacze datują grób na drugą połowę IV wieku naszej ery.

 

Zielonkawa czarka, znaleziona w Pruszczu. Źródło: Muzeum Archeologiczne w Gdańsku

Dzięki wynikom badań wyłania się fascynujący obraz dawnych mieszkańców Pruszcza Gdańskiego. Oprócz pojedynczych grobów archeologowie znaleźli pochówki rodzinne. Wśród pochowanych znaleziono również zwłoki należące do osób powyżej 60 roku życia. Podobnie jak w późniejszych wiekach, śmiertelność noworodków była niezwykle wysoka. W najstarszym okresie przeciętna długość życia wynosiła 32 lata, w kolejnych wiekach wzrosła do 40 lat. Co ciekawe, dawni pruszczanie byli wyżsi od średniowiecznych gdańszczan, co może świadczyć o stopniowym pogroszeniu warunków życia w regionie. 

Archeologowie na podstawie badań są też w stanie wyciągnąć wnioski dotyczące stanu zdrowia dawnych mieszkańców Pruszcza. Stan zachowania ich zębów może sugerować, że warunki życia były całkiem dobre. Z kolei niski poziom higieny, kontakt ze zwierzętami, trudy dnia codziennego były powodem rozwoju licznych zakażeń oraz infekcji. 

Wyjątkowo ciekawe są wnioski archeologów, że ludzie pochowani w poszczególnych cmentarzyskach byli ze sobą blisko spokrewnieni. Jeszcze bardziej elektryzującą informacją jest fakt, że potomkowie pruszczan z epoki wpływów rzymskich brali udział w budowaniu wczesnośredniowiecznego Gdańska. Archeologowie doszli do wniosków, że część mężczyzn z Pruszcza była przybyszami z Półwyspu Skandynawskiego i Jutlandii, którzy ulegli asymilacji. Z kolei kobiety były głównie autochtonkami. 

Jeżeli jesteście zainteresowani tym tematem, koniecznie ściągnijcie publikację Muzeum Archeologicznego w Gdańsku. Chociaż nie mamy w Polsce ruin rzymskich miast czy greckich świątyń, w przeszłości nasze małe ojczyzny były domem dla wielu fascynujących kultur, które poznajemy dzięki pracy i badaniom archeologów. 

Jeżeli macie jakieś pytania bądź uwagi, piszcie do mnie na adres mailowy. Wszystkie informacje dotyczące podcastu – transkrypcje odcinków, kontakt, materiały ikonograficzne – znajdziecie na stronie gedanarium.pl w zakładce “Historia Gdańska dla każdego”.  Jeżeli podoba wam się ten projekt, gorąco zachęcam do wystawienia oceny w aplikacjach w których słuchacie podcastu, zasusbrybowania kanały na YouTube. Możecie również polecić “Historię Gdańska dla każdego” znajomym, przyjaciołom czy rodzinie – to najlepszy sposób, aby dotrzeć do nowych słuchaczy. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d bloggers like this: