Na drodze do wielkości. Młodość Świętopełka15 minut lektury

Na drodze do wielkości. Młodość Świętopełka15 minut lektury

Kiedy w 2010 roku odsłonięto pomnik Świętopełka Wielkiego w okolicy kościoła św. Mikołaja, w przestrzeni publicznej pojawiały się różne komentarze. Kontrowersje budziła “kaszubskość” Świętopełka, niektórzy nie dostrzegali związków księcia z Gdańskiem bądź zarzucano mu, że jego poczynania przekreśliły wcześniejsze zespolenie Polski dzielnicowej. Jedni nazywali Sobiesławica bohaterem, drudzy zaś – bandytą. Ponad 750 lat po swojej śmierci Świętopełk wciąż wzbudza żywe emocje mieszkańców Gdańska. Czy zasłużył na swój przydomek? 

W 1811 roku Tomasz Święcicki, szlachcic z Podlasia i zarazem zapalony geograf i historyk, kończył pisać w Warszawie swoją pierwszą książkę. “Historyczna wiadomość o ziemi pomorskiej” była swego rodzaju kompilacją przekazów na temat południowego wybrzeża Bałtyku. Święcicki opisał swoją wizytę w dawnym kościele klasztornym w Oliwie, czyli miejscu pochówku przedstawicieli wschodniopomorskiej dynastii Sobiesławiców. Portrety dawnych dobrodziejów i fundatorów oliwskich cystersów stały się punktem wyjścia do historycznego wykładu. Cytuję: 

Na czele onych Sobiesław, około roku 1170 żyjący, pierwszy kościoła i klasztoru tamecznego założyciel. Synowie jego Sambor i Mestwin, jako dobroczyńcy tego klasztoru, po nim następuje od Mestwina, Wratysław, Sambor, Racibor i Świętopełk Wielkim i walecznym nazwany (…)

Pomnik Świętopełka w Gdańsku.

Dzieło Święcickiego zostało później włączone do jego kolejnego dzieła, czyli do “Opisu starożytnej Polski”, który cieszył się w XIX wieku wielką popularnością. 

W 1773 roku polski historyk i prawnik Feliks Łoyko, związany z dworem króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, zebrał w starannie przygotowanej książce argumenty historyczne za przynależnością Pomorza do Rzeczpospolitej. Powodem powstania publikacji był pierwszy rozbiór Polski. Łoyko nadał książce wymowny tytuł: “Wywód historyczny prawo Najjaśniejszego Króla JMCi pruskiego do Pomerellii i trzech powiatów wielkopolskich y Pruss Polskich roztrząsający”. Autor poświęcił dużo miejsca genealogii Sobiesławiców, wielokrotnie wspominał również Świętopełka. Cytuję: 

Z niemieckich piszarzów żaden dziejów Pomorzan wschodnich nie pisał, a pierwszego z gdańskich xiążąt Swantopełka Wielkiego przez wojny pruskie wsławionego, obcy pisarze znakomicie zalecają (…). O Swantopełku Wielkim czyli późniejszym mówi, że był mąż zacnego urodzenia (…). Zwłaszcza Swantopełk młodszy nazwany wielki wnuk Subisława, od Leszka Białego, Władysława Laskonogiego i Konrada wielkimi był uciśniony wojnami (…). 

Kontynuujemy podróż w czasie. W 1565 roku do Gdańska przybył Caspar Schütz, który objął  stanowisko sekretarza Rady Miejskiej Gdańska. Oprócz działalności politycznej, Schütz zajmował się również pisarstwem historycznym. W 1592 roku wydał monumentalne dzieło, poświęcone dziejom Prus: “Historia Rerum Prussicarum”. W swojej pracy zamieścił drzewo genealogiczne “książąt kaszubskich i pomorskich”, w którym Świętopełk pojawia się jako “Svantepolcus magnus”, czyli “Świętopełk Wielki”. 

Zarówno Świętopełk, jak i dzieje sporów wokół niego, mają swoje miejsce w historiografii. Dziejopisowie zapamiętali go jako wojowniczego księcia, który zdobył przydomek Wielkiego. Wśród polskich władców tylko jeden monarcha doczekał się takiego wyróżnienia: Kazimierz III. Za ironię losu możemy uznać fakt, że to właśnie ten król zrzekł się swoich praw do Pomorza Gdańskiego, zagarniętego przez Krzyżaków. 

Dzisiejszy odcinek będzie pierwszym, poświęconym temu władcy. W historii Gdańska zajmuje on miejsce niezwykle ważne. Na początku przyjrzymy się młodości Świętopełka i jego drodze, która zakończy się uniezależnieniem od Piastów i nadaniem mu szlachetnego przydomka.

Strona z “”Historia Rerum Prussicarum” Caspara Schütza, źródło: Pomorska Biblioteka Cyfrowa.

Pierwsze kroki

Przyglądając się życiu Świętopełka, wielokrotnie musimy wchodzić w gęstą mgłę domysłów i niedopowiedzeń. Nie wiemy nawet, kiedy przyszły książę się urodził, badacze wskazują na okres pomiędzy 1190 a 1195 rokiem. Najstarszy syn Mściwoja pojawił się w znanym z poprzednich odcinków dokumencie fundacyjnym klasztoru w Żukowie, gdzie princeps gdański przekazał norbertankom majątki, cytuję “oczywiście za zgodą synów naszych Świętopełka, Warcisława, Sambora, Racibora i również żony naszej”. Młody Świętopełk obserwował lawirowania swojego ojca między Duńczykami i Piastami, oraz był świadkiem wydarzeń doniosłych dla Gdańska oraz całego regionu. 

Ważnym momentem dla młodego Sobiesławica było zawarcie małżeństwa. Tutaj znowu jesteśmy tutaj skazani na domysły i snucie teorii. Doszło do tego najprawdopodobniej między 1215 a 1219 rokiem. W średniowieczu wybór kandydatki na żonę najczęściej nie był podyktowany miłością, a raczej wykalkulowanym bilansem zysków i strat. Mówiąc krótko, małżeństwo było jednym z wielu narzędzi politycznych ówczesnych możnych. 

Kim była Eufrozyna, pierwsza żona Świętopełka? Obecnie większość badaczy przyjmuje, że była ona księżniczką wielkopolską, córką księcia Odona Mieszkowica. Źródeł tego małżeństwa historycy doszukują się w sojuszu, który Mściwoj I chciał zawrzeć z Wielkopolanami. 

Śmierć Mściwoja na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych XIII wieku postawiła Świętopełka przed wcześniej nieznanymi mu wyzwaniami.  Książe zwierzchni, Leszek Biały, osobiście przybył na Pomorze Gdańskie, aby zatwierdzić nowego Sobiesławica na stanowisku princepsa. Wydarzenie to odnotowała “Kronika Wielkopolska”, cytuję: 

Książę Leszek Biały wkroczył na Pomorze i tam przez wszystkich pomorskich dostojników jako ich prawowity władca i pan z uszanowaniem został przyjęty i wspaniale przywitany. Załatwiwszy sprawy należycie i przezornie, ustanowił zastępcą swoim wielkorządcę imieniem Świętopełk, męża wpływowego i dzielnego, lecz nie za bardzo wiernego swemu panu. Doznawszy wielkiego powodzenia, wraca do siedziby swojego królestwa. 

Kiedy anonimowy wielkopolski kronikarz spisywał swoje dzieło pod koniec XIII wieku wiedział już, jak potoczą się dalsze losy Świętopełka. Większość średniowiecznych kronikarzy nie spisywała obiektywnych faktów, a raczej pewną wizję prawdy, zawsze mając na względzie odbiorców swego dzieła. Stąd podkreślenie zależności zależności Pomorza Wschodniego od władzy księcia krakowskiego i zapowiedź przyszłych wydarzeń, czyli stwierdzenie o rzekomej niewierności Świętopełka. Jednak jesteśmy dopiero u progu samodzielnych rządów Świętopełka, kiedy jego stosunki z Leszkiem Białym są co najmniej poprawne. 

Jednak Świętopełk nie był jedynym synem Mściwoja, a feudalna rzeczywistość wymuszała na synach możnych walkę o miejsce na drabinie stosunków społecznych. Świętopełk początkowo był opiekunem swoich młodszych braci. Kiedy osiągnęli oni “lata sprawne”, czyli wiek, który uznawano za stosowny do korzystania ze wszystkich zdolności do czynności prawnych, trzeba było wykroić im kawałek dziedzictwa, pozostawionego przez Mściwoja. Już w 1223 roku młodszy Warcisław pojawia się w dokumentach, występując jako “princeps”. Dla Świętopełka głównym ośrodkiem władzy był Gdańsk, dla Warcisława Gniew i Świecie. 

Krucjata przeciwko Prusom

W 1215 roku papież Innocenty III rozpoczął w Europie do przygotowania piątej wyprawy krzyżowej, której celem miało być ponowne odbicie Jerozolimy z rąk muzułmanów. Wśród osób i instytucji zaangażowanych w tę kampanię znajdował się młody zakon rycerski, który jeszcze nie raz powróci w naszej opowieści o życiu Świętopełka, czyli Krzyżacy. 

Papież Innocenty III, fresk z epoki. Źródło: Wikimedia Commons

Gorączka krucjatowa dotarła również do Polski. Duchowni odwiedzali polskich książąt, namawiając ich do wyprawy za morze, jednak Piastowie okazali się oporni na papieskie obietnice odpustów i wizję rycerskiej chwały w Ziemi Świętej. Tak długa i niebezpieczna podróż, wobec napiętych stosunków i gier politycznych w podzielonej Polsce, mogła zakończyć się dla władców tragicznie. Pomimo tego, upór arcybiskupa gnieźnieńskiego Henryka Kietlicza przyniósł owoce. Część polskich książąt zadeklarowała swój udział w krucjacie, a w tym gronie znalazł się sam książę zwierzchni, Leszek Biały. Jednak entuzjazm książąt do zamorskiej wyprawy szybko stopniał, a Piastowie podjęli próbę zamiany ślubów udziału w krucjacie do Ziemi Świętej na wyprawę na pogańskich Prusów. Papież Honoriusz III w swoim liście z 1221 roku wspomina o Leszku Białym, cytując za Błażejem Śliwińskim: “Będąc sąsiadem Prusów łatwo może ten kraj najechać z licznym rycerstwem, nie tylko bronić świeżo nawróconych, lecz również by za łaską Bożą nawracać innych pogan swym trudem i gorliwością”. Co ciekawe, Leszek Biały sięgnął również po inne argumenty: w podróży do Ziemi Świętej miały przeszkadzać jego własna tusza, oraz fakt, że książę pije jedynie miód i piwo, a w Palestynie byłby skazany na wodę i wino. Leszek Biały zaproponował również ciekawą metodę nawracania Prusów: postulował założenie na terenie pruskich ośrodka miejskiego, z funkcjonującym targiem soli i żelaza, podczas którego misjonarze mieli głosić słowo Boże.

Pieczęć biskupa Chrystiana przy dokumencie z 1228 r. Źródło: Polona.pl

Kwestia misji pruskiej zajmowała Piastów już od jakiegoś czasu. Plemiona pruskie stanowiły realne zagrożenie dla księcia Konrada Mazowieckiego, brata Leszka Białego, a ponadto aktywną działalność chrystianizacyjną prowadził biskup Chrystian, cysters wywodzący się z Oliwy. Papież, godząc się zmianę celu krucjaty z Ziemi Świętej na Prusy, uruchomił ciąg wydarzeń, który w przyszłości zaważy na przyszłości Gdańska i całego Pomorza Wschodniego. Ostatecznie wyprawę zorganizowano w 1223 roku. Oprócz Leszka Białego, Konrada Mazowieckiego i Henryka Brodatego ze Śląska wzięli w niej udział Świętopełk oraz jego brat Warcisław. Rycerzom towarzyszyli duchowni, nie wyłączając biskupa Chrystiana. Sama wyprawa nie przyniosła jednak jakiś spektakularnych efektów, a raczej była wymuszonym spełnieniem ślubów krzyżowych, złożonych przez polskich książąt. Wiemy jednak, że Świętopełk i Warcisław wrócili do swoich grodów jeszcze przed zakończeniem krucjaty. Taki przebieg wypadków może sugerować konflikt, który powstał na linii Sobiesławice – Leszek Biały. 

Idea utworzenia stałej ochrony granicy z Prusami upadła wobec odnowionych waśni między Piastami. Wobec tego faktu Konrad Mazowiecki, którego ziemie najbardziej były narażone na wypady Prusów, nawiązał bezpośredni kontakt z Hermannem von Salzą, wielkim mistrzem zakonu krzyżackiego. 

Bliskie związki z Władysławem Odonicem

W 1217 roku dwóch Władysławów, Odonic i Laskonogi, starło się ze sobą, walcząc o władzę nad Wielkopolską. Ze zmagań zwycięsko wyszedł ten drugi, a Odonic musiał opuścić Polskę. Zmieniły się przymierza: Leszek Biały, dawny rywal Laskonogiego, teraz zawiązał z nim sojusz. Jednak Władysław Odonic nie zamierzał się poddawać. 

Autor “Kroniki wielkopolskiej” wspomina o konflikcie w taki sposób, cytuję:

Gdy Władysław, syn Odona, pozostający pod opieką stryja swego Władysława Starego, zwanego Laskonogim, księcia gnieźnieńskiego, zapragnął objąć swoje księstwo poznańskie i kaliskie i bez wiedzy stryja wślizgnął się do grodu kaliskiego, stryj jego zebrawszy wojsko, uciekającego z grodu kaliskiego przepędził aż na Węgry. A było to w roku Pańskim 1217. Wróciwszy po kilku latach, w roku Pańskim 1223, w sam dzień św. Dionizego i jego towarzyszy [tj. 9 października], chyłkiem wszedł do grodu Ujście, ponieważ Świętopełk, wielkorządca Pomorza, udzielił mu pomocy.

Książę-wygnaniec schronienie znalazł w Gdańsku, u boku Świętopełka. W ten sposób princeps jawnie wystąpił przeciwko Leszkowi Białemu. Być może tutaj trzeba poszukiwań źródeł wcześniejszego powrotu Sobiesławiców z krucjaty: Świętopełk chciał pomóc Odonicowi w jego walkach w Wielkopolsce. 

Pieczęć Władysława Odonica z 1243 r. Za: K. Benyskiewicz “Władysław Laskonogi wystawcą
dokumentów fundacyjnych klasztoru cystersów w Obrze”

Co skłoniło Odonica do przybycia na Pomorze Wschodnie?  Jeżeli przypuszczenia historyków są prawidłowe, żona Świętopełka, Eufrozyna, była siostrą Władysława. Z kolei żoną samego Odonica była Jadwiga, którą część badaczy identyfikuje jako córkę Mściwoja I, czyli siostrę Świętopełka. To fantastyczny przykład tego, o czym wspomniałem wcześniej – związki małżeńskie stanowiły element świata polityki. 

W 1223 roku w Kcyni Laskonogi i Odonic zawarli pokój, wedle postanowień którego ten ostatni zatrzymał dla siebie Ujście oraz Nakło. Jednak żadna ze stron nie była zadowolona z postanowień traktatu, dlatego skonfliktowani książęta wielkopolscy szykowali się do dalszych rozgrywek, w których Odonica wspierał Świętopełk. W 1224 roku w dokumencie wystawionym dla klasztoru w Oliwie princeps zobowiązał poddanych klasztoru do udziału w wyprawie poza granice własnych ziem, nie tylko w obronie Pomorza Wschodniego. Wśród świadków dokumentu znalazła się matka i żona Świętopełka, czyli Zwinisława i Eufrozyna, oraz opat klasztoru. 

Nie tylko sprawy wielkopolskie zaprzątały głowę Świętopełka. W tym samym roku, w którym wystawił wspomniany dokument dla cystersów, na Pomorze Wschodnie wyprawili się Prusowie. Marek Smoliński snuje rozważania, według których princeps podczas pruskiego najazdu był poza swoją dzielnicą, został bowiem wezwany przez rycerstwo ziemi słupskiej w chwili politycznej niestabilności. 

Prusowie wyjątkowo dotkliwie zaatakowali dzielnicę Świętopełka. Pamięć o tamtym najeździe przetrwała w XIV-wiecznej “Kronice Oliwskiej”:

W roku pańskim 1224, Prusowie z Pogezanii, wdzierając się na Pomorze, zniszczyli je całe pożarami i grabieżami. W czasie tych nieszczęsnych wydarzeń również konwent braci z Oliwy został przez tychże zaprowadzony aż do Gdańska i tam wymordowany za wiarę i imię Jezusa Chrystusa. 

Prusowie zniszczyli klasztor w Oliwie oraz w Żukowie, a mnichów i mniszki wymordowali. Śmierć poniósł ówczesny opat, Ethler. Najprawdopodobniej zniszczono wówczas pierwotne, romańskie oratorium. 

 Czy jednak napastnicy działali sami? Historycy mają co do tego wątpliwości. Świętopełk w liście do papieża skarżył się, że chrześcijańscy Piastowie podżegali Prusów do ataku na Pomorze. Wśród książąt, którzy mieli stać za prowokowaniem ataku, wymienia się Władysława Laskonogiego i Konrada Mazowieckiego, zaś wpływ Leszka Białego na te wydarzenia wciąż stoi pod znakiem zapytania. 

W tak napiętej sytuacji politycznej Leszek Biały zwołał wiec możnych i książąt w Gąsawie, którego przebieg zmienił nie tylko dzieje Świętopełka, ale i całej Polski dzielnicowej. 

Jeżeli macie jakieś pytania bądź uwagi, piszcie do mnie na adres mailowy. Wszystkie informacje dotyczące podcastu – transkrypcje odcinków, kontakt, materiały ikonograficzne – znajdziecie na stronie gedanarium.pl w zakładce “Historia Gdańska dla każdego”.  Jeżeli podoba wam się ten projekt, gorąco zachęcam do wystawienia oceny w aplikacjach w których słuchacie podcastu, zasusbrybowania kanały na YouTube. Możecie również polecić “Historię Gdańska dla każdego” znajomym, przyjaciołom czy rodzinie – to najlepszy sposób, aby dotrzeć do nowych słuchaczy. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d bloggers like this: