
Macierzyństwo w gdańskich rozmówkach z XVII wieku4 minut lektury

Na początku XVII wieku wydano niemiecko-polskie rozmówki autorstwa nauczyciela języka polskiego z gdańskiego Gimnazjum Akademickiego. Ten podręcznik jest fascynującym zapisem dnia codziennego w wielkiej nadbałtyckiej metropolii starej Rzeczpospolitej.
“Viertztig Dialogi” zostały napisane przez Nicolausa Volckmara. Ten gdański nauczyciel pochodził z Hesji, i nie wiemy dokładnie, w jakich okolicznościach nauczył się języka polskiego. Wiadomo, że już w 1589 roku sam był studentem nadmotławskiego gimnazjum, a już w 1595 roku wydał swój pierwszy podręcznik do nauki polskiego. Zaczął pracę nad swoim kolejnym dziełem, czyli niemiecko-polskimi dialogami, które złożył w oficynie w 1601 roku. Niestety, w tym samym roku Volckmar nagle umiera, a sam manuskrypt zaginął w niejasnych okolicznościach. Po kilku latach został odnaleziony przez księgarza Balthasara Andrego, który doprowadził do ich wydania w 1612 roku.
Rozmówki stały się bestsellerem, i doczekały się kilkudziesięciu wydań – ostatnie z nich jeszcze w połowie XVIII wieku. Były świetnym źródłem nauki zarówno języka polskiego, jak i niemieckiego, z którego korzystali gdańscy mieszczanie i polscy szlachcice. Częstym zwyczajem kupieckim było wysyłanie synów wgłąb Rzeczypospolitej, aby tam nauczyli się języka polskiego, tak przydatnego w kontaktach handlowych z resztą kraju.
“Viertztig Dialogi” są nieocenionym źródłem do badania przeszłości. Dzięki ich lekturze możemy cofnąć się w czasie i poczuć się jak przechodnie na gdańskiej ulicy, podsłuchujący rozmowy i przyglądający się najróżniejszym scenkom rodzajowym. Przy odrobinie wyobraźni możemy usłyszeć dźwięki rozmów, gwar w porcie, pokrzykiwania i zawodzenia okradanych, a nawet poczuć zapachy starego Gdańska. I tak robiąc zakupy, słyszymy rozmowę kupca z klientem: Mam gomółki [serki], jajca. Przechodzień dopytuje: A świeże czy li zgniłe? A macie dobry pieprz, imbir, szafran,muszkatowy kwiat, cynamon, kmin, tatarskie ziele? Gdańszczan trapią również zmartwienia, które wielu z nas i dzisiaj zna z własnego doświadczenia: “Zęby mnie bolą, a osobliwie trzonowy ząb. Brzydliwa to jest rzecz i trudna ku uleczeniu. Takem wiele przedoktorował (na doktory wydał), że już dalej nie mogę!”.
To jest zapis dnia codziennego sprzed czterystu lat, a niektóre rozmówki uświadamiają nam o uniwersalności pewnych zjawisk. Z okazji Dnia Matki, przyjrzymy się wycinkom dotyczących macierzyństwa, pochodzących z dwudziestej pierwszej rozmowy (o chrzcinach).
Rozmówka rozpoczyna się radością na wieść o nadchodzącym porodzie:
Mich deucht du sejest frohlich. | Zda mi się, żes wesoły (wesoła) |
Ja freylich bin ich frohlich. | Pewnie, żem wesoły (wesoła). |
Was st die Ursach? | Co za przyczyna? |
Unser Herre Gott hat meiner Frau Mutter ein jungen Sohn bescheret, eine junge Tochter, Zwilling, ein Knablein und ein Magdlein. | Pan Bóg paniej matce mojej dał młodego syna, młodą córkę, bliźnięta, chłopiątko i dziewczątko. |

Kobiety rodziły dzieci najczęściej we własnym domu, przy asyście wezwanych położnych. Zarówno poród, jak i połóg, wiązały się z dużym ryzykiem zarówno dla matki, jak i dla niemowlęcia. Wiele kobiet umierało podczas porodu, a śmiertelność noworodków była bardzo wysoka. Niekiedy matki nie mogły lub nie chciały karmić piersią, stąd istnienie zawodu mamki, która karmiła cudze dzieci i jednocześnie opiekowała się dziećmi.
Wie gehet es deiner Mutter in Sechswochen? | Jako się ma pani matka twoja w połogu? |
Wie sol es ihr gehen, als es den Kindtbetterin pflegt. | A jako ma się ma mieć, jako to więc bywa położnicom. |
Es sind ihr eine trawrige Sechswochen. | Żałosny to jej połóg. |
Sie ist sehr krank, się kan weder essen noch trincken, noch schlaffen. | Jest bardzo chora, nie może ani jeść, ani pić, ani spać. |
Sie kan da Kindt nich seugen, muss eine Amme halten. | Sama nie może dziecięcia karmić, musi mamkę chować. |
Das st ein gross Kreus, und grosse Wehtagen. | Wielki to jest krzyż i ból wielki. |
Podobnie jak również i dzisiaj, narodziny dziecka wymuszały na rodzicach zmiany w dniu codziennym. To również zostało odnotowane przez Volckmara:
Nun werde ich auch so offt nicht u dir kommen als wol vor diesem geschehen ist. | Już też tak często do ciebie nie przyjdę, jak przed tym. |
Denn ich muss des Kindes warten, tragen, wiegen, baden, ihm das Bette machen, und bewinden. | Bo muszę dziecięcia pilnować, piastować, kołysać, kąpać, powicie narządzić i powijać. |
Ich muss die Windeln waschen, un das Windelband rein halten. | Muszę pieluchy prać i powojnik chędogo trzymać. |