Od 16 listopada możemy zagłosować na liczne propozycje Budżetu Obywatelskiego na rok 2021. W tym roku funkcjonuje podział na Budżet obywatelski (5 głosów na projekty dzielnicowe, 1 głos na projekt ogólnomiejski) oraz na Zielony Budżet Obywatelski (po jednym głosie na projekt dzielnicowy oraz ogólnomiejski). Jakim projektom warto przyjrzeć się bliżej?

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że ten krótki wybór jest bardzo subiektywny i nie absolutnie wskazuję które projekty są lepsze. Być może mają Państwo wybrane projekty w swoich dzielnicach, i nie wiedzą na co oddać luźny punkt.

Pula wszystkich projektów to 365 zaakceptowanych wniosków, które można podejrzeć tutaj.  W tym roku nowością jest Zielony Budżet Gdańska. Na stronie miasta możemy przeczytać: 

– Mamy w tym roku nowość – Zielony Budżet Obywatelski, dlatego mamy też dodatkowe losowania. W związku z tym, że projekty Zielonego BO otrzymują dodatkowe punkty w głosowaniu, powstała oddzielna lista projektów “zielonych” – tłumaczyła Sylwia Betlej, przewodnicząca Zespołu Konsultacyjnego ds. Budżetu Obywatelskiego, i jednocześnie kierownik Referatu Partycypacji Społecznej i Rad Dzielnic. – Losowanie zakończone, więc od tej pory można promować swoje projekty i namawiać mieszkańców do głosowania – zachęcała na koniec.

Warto również poinformować, że ten podział doczekał się również krytyki niektórych mieszkańców, formułowanej już w styczniu – dyskusję na ten temat można znaleźć w poście na Facebooku.

#1 Odbudowanie pomostu nad stawem w Oliwie (projekt dzielnicowy Oliwa, nr 5)

Chociaż podczas walk w rejonie Oliwy w 1945 roku Pałac Opatów został zniszczony, a sam park również nie uniknął szkód, dzisiaj jest klejnotem w zielonej koronie Gdańska. Ten projekt to kolejny krok to upiększenia tego uroczego zakątka miasta, tak chętnie odwiedzanego przez mieszkańców i gości. Zakłada on odbudowę pomostu nad Stawem Łabędzim. Podłużny staw był częścią pierwotnego załozenia ogrodowego, stworzonego w XVIII wieku, i stanowił dopełnienie osi widokowej pobliskiego Książęcego Widoku (lub Drogi Do Wieczności), czyli pięknego szpaleru drzew, który niegdyś był częścią zmyślnej iluzji optycznej. Mieczysław Orłowicz w swoim przewodniku po Gdańsku z 1928 roku napisał

Park posiada fontannę, wodospać, kilka stawów, po których pływają łabędzie w których hodują złote rybki, oraz pięknie utrzymane klomny kwiatowe, gdzie róże i chryzantemy kwitną do późnej jesieni.

#2 Stary cmentarz na Ujeścisku niczym ogród (projekt dzielnicowy ZBO, Ujeścisko-Łostowice, nr 2)

Ta propozycja wychodzi od pani Aleksandry Wieliczko, która od 2017 roku na Facebooku prowadzi stronę Cmentarz Ujeścisko – Wonneberg Friedhof, gdzie dokumentuje poszczególne etapy swojego projektu, czyli wielkiego uporządkowania starego, ewangelickiego cmentarza na Ujeścisku. Zaczęło się od usunięcia śmieci, ale zakres prowadzonych prac szybko się powiększył: spod warstwy zanieczyszczeń zaczęły wychodzić kolejne elementy starych nagrobków.

Początki nekropolii na Ujeścisku sięgają połowy XVII wieku, kiedy osada była jedną z podgdańskich wsi. Po wojnie zapomniany cmentarz przy ulicy Cedrowej uległ dewastacji i zapomnieniu. W 2008 roku miasto ufundowało pamiątkową tablicę, na której znalazł się napis: Teren byłego cmentarza ewangelickiego w Ujeścisku czynnego w latach ok. 1648- 1961. 

Miałem przyjemnosć zapytać panią Wieliczko o jej projekt przy okazji pracy nad książką:

Na powstanie tego projektu, którego celem jest przywrócenie pierwotnego stanu, faktycznie złożyło się kilka faktów. Odnalezienie grobu wuja, Wacława Popowskiego, artysty, który został deportowany do III Rzeszy i zginął w obozie pracy w Gelsenkirchen, jak również odnalezienie tablicy nagrobnej moich pradziadków, ustawionej w lapidarium na cmentarzu w Pieńsku na Dolnym Śląsku. Stan cmentarza na Ujeścisku nie przypominał miejsca pamięci pochowanych tam osób, jedynie ustawiona tam tablica pamiątkowa informowała, że jest to teren byłego cmentarza. Zadałam sobie pytanie: czy rzeczywiście byłego cmentarza, czy rzeczywistego? I tak rodziła się potrzeba przywrócenia porządku na tym terenie. Jednak prawdziwym impulsem do podjęcia realizacji projektu było uczucie smutku, braku zgody na taki stan rzeczy.

Jest to wspaniały projekt, który zasługuje na uwagę oraz dalszy rozwój. 

#3 Zabytkowy tramwaj wraca na tory (projekt ogólnomiejski, nr 30)

Ta propozycja jest reklamowana prze Pomorskie Stowarzyszenie Sympatyków Transportu Miesjkiego (przy okazji można docenić odwagę i cierpliwość zainetersowanych). Jak możemy przeczytać na stronie PSSTM:

Projekt zakłada odbudowę historycznego wagonu tramwajowego Konstal Chorzów typ ND z 1955 roku. Jest to przedstawiciel najpopularniejszej serii wagonów kursujących w powojennym Gdańsku.

Tramwaje generacji N, produkowane w latach 1949-1962 w Chorzowie i Sanoku, stanowiły najliczniejszą rodzinę tramwajów w Gdańsku. Łącznie eksploatowano aż 203 wagony, w tym 91 silnikowych i 112 doczep. Potocznie nazywane „eNki” kursowały w składach po dwa lub trzy wagony. Charakteryzowały się prostą budową, szerokimi, ręcznie otwieranymi drzwiami i drewnianymi siedziskami, a pieczę nad pasażerami sprawował w nich konduktor z torbą na ramieniu. Kres eksploatacji gdańskich wagonów z rodziny N nastąpił w 1986 roku.

Do odbudowy drugiego wagonu ze składu miałby posłużyć dawny wagon gospodarczy nr 9016 z zajezdni Nowy Port, zabezpieczony od lat przez Gdańskie Autobusy i Tramwaje. Tramwaj ten został wyprodukowany w 1955 roku w Wytwórni Konstrukcji Stalowych w Chorzowie. W tym samym roku został wpisany na stan WPK Gdańsk-Gdynia jako silnikowy wagon pasażerski. W ruchu liniowym służył do listopada 1981 roku, osiągając wiek 26 lat. Po wycofaniu, został zarejestrowany jako pojazd techniczny. Ostatni raz o własnych siłach wyjechał na gdańskie tory prawdopodobnie w 2004 roku. Od tamtej pory stoi odstawiony, z przeznaczeniem na zabytkowy tramwaj doczepny typu ND, możliwy do zestawienia w składzie z odrestaurowanym wagonem historycznym typu N nr 11.

Na wszystkie propozycje można zagłosować TUTAJ