Angielski król w Gdańsku. Wielka krzyżacka epopeja hrabiego Derby17 minut lektury

Angielski król w Gdańsku. Wielka krzyżacka epopeja hrabiego Derby17 minut lektury

Wojna króla Dawida z Hadadezerem, fragment tzw. Biblii Maciejowskiego z połowy XIII wieku. W średniowieczu król Dawid był jednym z tzw. Dziewięciu Bohaterów, reprezentujących ideały władcy i wojownika. Ruch krucjatowy był ważnym elementem średniowiecznego etosu rycerza. Źródło: www.themorgan.org

Urodzony w 1367 r. Henryk Bolingbroke, przyszły król Anglii, był prawdziwym synem swojej epoki. Młodość upłynęła mu pod znakiem intryg, turniejów rycerskich, polowań i śpiewów minstreli. Jednak aby obraz rycerza był kompletny, brakowało jednego – udziału w wyprawie krzyżowej. Okazja pojawiła się w 1390 r., kiedy to Zakon Krzyżacki ogłosił kolejną wyprawę na Litwę. Przy okazji hrabia Derby kilkukrotnie gościł w Gdańsku.


Kim był Henryk Bolingbroke, hrabia Derby, późniejszy król Henryk IV Lancaster? Jego życie jest biografią średniowiecznego rycerza z popularnych wyobrażeń; średniowieczem w skondensowanej pigułce. Henryk był synem Blanki z Lancaster oraz Jana z Gandawy, jednego z najpotężniejszych ludzi ówczesnej Anglii i zarazem trzeciego syna króla Edwarda III – i to wszystko miało zaważyć na całym życiorysie Henryka.

Fragment manuskryptu z ok 1402 r., przedstawiający króla Henryka IV Lancastera – do 1399 r. hrabiego Derby. Źródło: wikimedia commons

Kiedy chłopiec miał 10 lat, dziadek odznaczył go Orderem Podwiązki. Niedługo potem chłopiec poślubił równie młodziutką Marię de Bohun, najlepszą partię w królestwie – Maria nie dość że dysponowała bajecznym majątkiem, to jeszcze w jej żyłach płynęła krew angielskich monarchów z dynastii Plantagenetów.

Gdy Henryk miał 19 lat, swoje rządy osobiste rozpoczął Ryszard II, czyli kuzyn Bolingbroke’a. W królestwie narastało niezadowolenie z rządów władcy i nakładanych przez niego podatków. Wybuchło powstanie ludowe po wodzą Wata Tylera, które zostało stłumione po zamordowaniu Tylera przez burmistrza Londynu, jednak niezadowolenie wciąż wrzało podskórnie w całej Anglii.

Jednocześnie Ryszardowi wyrosła opozycja w łonie szlachty, czyli frakcja tzw. Lordów Apelantów, do których należeli książę Gloucester, książę Arundel, hrabia Warwick oraz Nottingham oraz w końcu hrabia Derby – Henryk Bolingbroke. W 1388 r. Lordowie Apelanci odnieśli zwycięstwo na polu bitwy, zaś król w przetrzymywany w Tower zgodził się na ich postulaty.

Wkrótce jednak Henryk zapragnął innej sławy –  krzyżowca. Za pozwoleniem swojego ojca skierował swoją uwagę na wschód, w stronę państwa Zakonu Krzyżackiego. Wielu Anglików brało udział w krucjatach Zakonu przeciwko Prusom i Litwinom; wracali później do ojczyzny opromienieni rycerska chwałą i z licznymi opowieściami o swoim męstwie. Jak miało się okazać, wyprawa Bolingbroke’a miała przebić wszystkie inne, ponieważ stała się inspiracją dla Geoffreya Chaucera w nieśmiertelnych Opowieściach kanterberyjskich:

Był tam ów RYCERZ – człek zacny niezmiernie –
Co od swej pierwszej wyprawy strzegł wiernie
Cnót kurtuazji rycerskiej przygody,
Prawdę był cenił, honor i swobody,
Brał w pana swego wojnach udział czynny;
W krajach odległych bywał, jak nikt inny
Znał chrześcijańskie i pogańskie włości.
Wszędzie gdzie walczył, swej dowiódł bitności.
Był w Aleksandrii, kiedy ta upadła,
Na szczytnym miejscu zasiadał do jadła
Ponad innymi narodami w Prusach,
Bił się na Litwie, tępił miecz na Rusach.
Mało chrześcijan znajdziesz jego miary.

Krzyżackie rejzy -krucjaty czy łupiestwo?

Krzyżacka rejza była niczym innym, jak łupieżczą wyprawą zbrojną na ziemie pogańskich sąsiadów, którą ubierano w kostium krucjaty i nawracania niewiernych. Na takie wyprawy przybywali rycerze z całej Europy, na czele z tak sławnymi władcami jak Przemysł Ottokar II , najpotężniejszy z Przemyślidów – to właśnie na jego cześć Krzyżacy nazwali swoja twierdzę Królewcem.

Krzyżacy walczący z Litwinami, relief z zamku w Malborku, pierwsza połowa XIV wieku. Źródło: wikimedia commons

Pogańska Litwa stała się celem ataków Zakonu gdy bracia podporządkowali sobie Prusów i ich ziemie, oraz krwawo zdławili próby ich rebelii. Ich planom na ekspansję w stronę wschodu nie przeszkodził nawet chrzest Wielkiego Księstwa w 1388 r. – Krzyżacy wciąż utrzymywali (zresztą zgodnie z prawdą), że na Żmudzi wciąż znajdują się poganie. Nie miał dla nich znaczenia chrzest Jagiełły i wiernych mu bojarów czy fakt, że większość ruskich poddanych w Księstwie już od wieków wyznawała chrześcijaństwo obrządku prawosławnego.

W rzeczywistości wyprawy prowadzone w latach 1390 – 1392 w nie były krucjatą, a działaniami związanymi z litewską wojną domową. Jagiełło ustanowił władcą Litwy swojego brata Skirgiełłę. Przeciwko jego rządom bunt podniósł Witold, który był gotowy sprzymierzyć się z samym diabłem, żeby tylko osiągnąć swój cel – jednak zamiast cyrografu, wszedł w sojusz z Zakonem, obiecując im oddanie całej Żmudzi.

Oczywiście Henryk nie mógł orientować się w zawiłych stosunkach religijnych, etnicznych i politycznych w odległych krainach leżących nad Morzem Bałtyckim. Z jego perspektywy wyruszał na wyprawę krzyżową. Liczne szczegóły krucjaty Bolingbroke’a znamy dzięki dziennikowi prowadzonemu przez jego podskarbiego Richarda Kingstona, archidiakona Herefordu.

Przez puszczę pod Wilno, z Królewca do Jerozolimy

Henryk i jego świta, w której znajdowało się wielu angielskich łuczników, wzięli udział w wyprawie prowadzonej przez wielkiego marszałka Engelharda Rabego. Siły zakonne przeprawiły się przez puszczę która rosła między Niemnem a Pregołą, którą nazywano lasem Grauden, a którą Kingston nazwał Wyldrenesse. Rycerze ruszyli pod Wilno i rozpoczęli jego oblężenie.

Fragment Banderia Prutenorum Jana Długosza – katalogu chorągwi zdobytych w pierwszej połowie XV wieku w wojnach z Krzyżakami. Od lewej: chorągiew wielkiego mistrza, chorągiew miasta Gdańska i komturstwa gdańskiego oraz chorągiew św. Jerzego. Źródło: zbiory cyfrowe Biblioteki Narodowej

Podczas walk rycerze angielscy, na czele z Henrykiem, odznaczyli się męstwem – według angielskiego kronikarza Walsinghama, to łucznicy z Anglii pierwsi dostali się na mur i zatknęli na nim swój sztandar. Oblężenie jednak trwało dalej, tak samo jak krwawe walki – w ich wyniku śmierć poniósł jeden z towarzyszy Henryka, sir John Loudeham. Po pięciu tygodniach wileński punkt oporu nie został zdobyty, a siły zakonne wycofały się do Królewca.

Henryk nie wrócił jednak z pustymi rękoma. W jego świcie znalazło się kilkoro litewskich dzieci, które postanowił ochrzcić – jedno z nich otrzymało nawet imię po władcy, i jako Henry Lettowe powrócił do Anglii (Lettow w języku saskim oznaczało Litwę, a słowo zostało przyjęte przez niektóre szlacheckie rody pomorskie jako nazwisko – stąd chociażby Maciej Vorbek-Lettow, lekarz Krzysztofa Radziwiłła).

Kolejne miesiące spędzone w Królewcu były okazją do licznych zabaw – ucztowano, polowano i słuchano śpiewu licznych minstreli i trubadurów. Henryk otrzymał wiele darów – konie, sokoły a nawet trzy niedźwiedzie. Pod koniec marca 1391 r. Henryk powrócił do ojczyzny.

Już rok później Bolingbroke ponownie wybrał się w krzyżacką gościnę – tym razem jednak przebiegła ona całkowicie inaczej. W Królewcu przyjęto go raczej chłodno, ponieważ nie prowadzono akurat żadnej wyprawy. Niektórzy badacze twierdzą że kością niezgody mogło być pierwszeństwo do posługiwania się sztandarem św. Jerzego – zarówno Anglicy jak i Krzyżacy posługiwali się tym symbolem. 

Tym razem hrabia Derby nie powrócił jednak do Anglii, tylko wyruszył na południe – postanowił odwiedzić najświętsze ze wszystkich miast, samą Jerozolimę. Chociaż jest to całkowita opowieść, z kronikarskiego obowiązku napiszę: Henryk przez Pragę i Wiedeń dotarł do Wenecji, skąd wypłynął w stronę Ziemi Świętej – dotarł tam i odbył pielgrzymkę do Grobu Pańskiego oraz Góry Oliwnej, a to doświadczenie odbiło na nim niezatarte piętno.

Podczas swoich pruskich wojaży Henryk odwiedza Gdańsk – Dansk, jak zapisuje nazwę miasta Kingston – kilkukrotnie.

Bolingbroke na pruskim wybrzeżu – pierwsza wizyta w Gdańsku

Fragment słynnego obrazu Okręt Kościoła który do końca II wojny światowej wisiał w Dworze Artusa. Ta część obrazu ma rzekomo nawiązywać do autentycznego zamku krzyżackiego w Gdańsku, który został rozebrany w 1454 r. przez Gdańszczan. Odbudowany po pożarze w 1394 r. – dwa lata po ostatniej wizycie hrabiego Derby w Gdańsku.Źródło: gedanopedia.pl

Statki hrabiego wypłynęły 8 sierpnia 1390 r.  z portu w Bostonie. Bolingbroke wraz z kilkoma zaufanymi ludźmi zszedł na ląd w okolicach Rozewia, podczas gdy reszta statków popłynęła dalej. W Pucku hrabia kupił konia i już 10 sierpnia ujrzał przed sobą Gdańsk.

W 1390 r. Henryk musiał minąć wyrastające od zaledwie 10 lat Młode Miasto oraz odżywające Stare Miasto, które jednak nie było otoczone obwarowaniami. Za nim, otoczone fosą oraz murami miejskimi, wyrastało prężnie rozwijające się Główne Miasto, z górującą nad nim sylwetą kościoła Mariackiego (budynek był zapewne ozdobiony drewnianymi rusztowaniami związanymi z dalszą rozbudową świątyni) oraz bryłą krzyżackiego zamku.

W mieście Henryk dowiedział się, że wyprawa marszałka Rabego już ruszyła, więc nie miał czasu na dłuższy pobyt. Zatrzymał się w domu niejakiego lorda de Bursera (którego Nigel Saul identyfikując jako niejakiego sir Johna Bourchiera). Z Gdańska Bolingbroke wysłał do wielkiego mistrza, Konrada Zöllnera von Rotenstein, listy napisane przez swojego ojca.

W tętniącym życiem handlowym mieście Henryk wynajął barki, na których miano przetransportować część zaopatrzenia Anglików w tym prowiant oraz piwo. Resztę ekwipunku – w tym uzbrojenie – załadowano na trzynaście wozów. Henryk wraz ze swoją armią i dworem, liczącą łącznie nawet do trzystu ludzi, w pośpiechu ruszył ku Żmudzi, aby jak najszybciej dołączyć do wojsk wielkiego marszałka.

 

“Dansk” po raz drugi – u burmistrza i biskupa

Aby rozmieścić liczną świtę hrabiego, potrzeba było aż dwóch kwater – z których korzystał również sam Bolingbroke. Pierwszą z nich był pałac biskupa włocławskiego, który znajdował się na terenie dzisiejszej Biskupiej Górki. Te ziemie zostały nadane biskupom włocławskim już przez Świętopełka II; zbudowano tutaj dla nich drewniany dwór, który miał służyć hierarchom podczas ich wizyt w Gdańsku. Ich własnością byłą również rozciągające się na zboczach wzniesienia osada nazywana Górką. Kiedy w 1356 r. biskupi włocławscy wzbogacili się o wieś Nowa Górka (która leżała na terenie dzisiejszego Chełmu), do nazwy Górki dodano przymiotnik “Stara”.

Już w 1380 r. – dziesięć lat przed wizytą Bolingbroke’a – na polecenie biskupa Zbyluta z Wąsosza wzniesiono w Starej Górce nowy dwór – tym razem już murowany, i to właśnie w ten budynek dostali do dyspozycji Anglicy. Sam dwór został zbudowany również dzięki pomocy Rady Głównego Miasta w postaci burmistrza Johanna Walravena.

W 1391 r. posiadłość musiała być jednak dostosowana do wizyty tak szacownych gości – Kingston wymienia takie niedostatki jak brakujące zawiasy, zamki, a nawet drzwi – zapewne miało to związek z nieobecnością obecnego biskupa włocławskiego, Henryka VIII legnickiego, którego niewiele obchodziły leżące daleko od jego śląskiej ojczyzny krainy Pomorza.

Drugą kwaterą przeznaczoną dla orszaku Bolingbroke’a był dom bogatego kupca Mikołaja (Nicolausa lub Klausa) Gottesknechta, który podczas swojej kariery piastował urzędy ławnika, rajcy i burmistrza Głównego Miasta. Gottesknecht posiadał dwie parcele przy Długim Targu (który był ówcześnie traktowany jako część ulicy Długiej), pomiędzy Kramarska a Kuśnierską, w bezpośrednim sąsiedztwie Dworu Artusa – tak więc Bolingbroke musiał zatrzymać się w którymś z nich – w samym sercu gdańskiego świata. 

Gdanska gościnność, angielska pobożność

Chociaż na czas pobytu Bolinbgroke’a w Gdańsku wypadał czas postu i Wielkanoc (26 marca 1391 r.), Henryk nie spędzał czasu jedynie na kontemplacji religijnej. Na cześć Bolinbgroke’a urządzano uczty (często z tak egzotycznymi ówcześnie owocami jak figi czy winogrona) i liczne zabawy, podobne do tych wyprawianych w Królewcu. Henryk musiał też być częstym gościem na Zamku, którego gospodarzem był wówczas komtur Wallrabe von Scharfenberg. Przyjęciom towarzyszyła muzyka – gra skrzypków i śpiewy licznych minstreli, których sześciu należało do stałej świty Bolingbroke’a. Hrabia Derby z pewnością rozgrywał wiele partii swojej ulubionej gry, czyli szachów – nigdzie nie podróżował bez swojej własnej szachownicy.

Jednak im bliżej Wielkiej Nocy, tym więcej czasu Henryk poświęcał sprawom ducha, a nie ciała.

Bolingrboke podczas jednego pełnego tygodnia – możliwe że Wielkiego – odbył dosyć kuriozalną pielgrzymkę. Kuriozalną, ponieważ odbyła się ona całkowicie w obrębie murów miejskich Głównego Miasta – odwiedzał codziennie cztery świątynie gdańskie, składając w każdym z nich hojną ofiarę. Taka praktyka miała zapewnić rozgrzeszenie z winy i grzechu (a pena et a culpa), wiec Henryk wykorzystał możliwość uzyskania odpustu – wiązało się to z rokiem 1390, który papież Urban VI ogłosił rokiem jubileuszowym.

Następca Urbana, papież Bonifacy IX, udzielił kilku krajom prawa odbywania odpustu na miejscu (a nie w samym Rzymie) – oczywiście za określoną cenę. Gdańsk cieszył się właśnie takim przywilejem. Nawiasem mówiąc, ten sam papież jesienią 1391 r. dokonał kanonizacji św. Brygidy – on również lata później przychylił się do powstania kościoła i klasztory pod wezwaniem szwedzkiej świętej na Starym Mieście.

Wiemy na pewno, że 25 marca Henryk ofiarował jałmużnę dwóm gdańskim karmelitom, która opiewała na 8 szylingów, czyli pół grzywny pruskiej – dla porównania, za jedną grzywnę można było kupić konia. W Gdańsku braciszkowie zakonu Eliaszowego mieli swój klasztor na Młodym Mieście, jednak mieli prawo do proszenia o jałmużnę również na Głównym Mieście.

Gdańsk po raz trzeci 

Zanim Henryk wszedł na pokład statku, który miał odpłynąć w kierunku jego rodzinnej wyspy, wykorzystał jeszcze okazję aby pomóc swojemu rodakowi. Nieznany z imienia angielski kupiec działający w Skanii wszedł w konflikt z kupcem Klausem Makenhagenem, poddanym księcia słupskiego Warcisława VII. Anglik, kiedy przybył nad Motławę, został aresztowany i wsadzony do więzienia. Dzięki wstawiennictwu Henryka i jego listom do samego wielkiego mistrza Konrada von Wallenroda, angielski kupiec został uwolniony.

Kapitanami dwóch wynajętych przez Bolingbroke’a statków byli Bostończycy, jednak oba musiały być dostosowane do potrzeb Henryka – zbudowano na nich specjalne stajnie dla zwierząt, klatki dla sokołów oraz pomieszczenia dla żołnierzy i służby. Okręty wypłynęły 31 marca, a portem docelowym okazało się Kingston upon Hull. Mógł wrócić do ojczyzny dzięki specjalnej zgodzie papieża Bonifacego, który zgodził się na odroczenie ślubów, które Henryk złożył jako krzyżowiec. Kolejny rok Bolingbroke spędził angażując się w angielska politykę – wyprawa przyniosła mu jeszcze większą popularność, stąd chęć Henryka do wzięcia udziału w obradach Parlamentu.

Jednak już w 1392 r. postanowił kontynuować swoją krucjatę. Niemal dokładnie dwa lata po swojej pierwszej wyprawie – 10 sierpnia 1392 r. – ponownie wkroczył na czele swojej świty do Gdańska.

Tym razem Anglicy zajęli nieznane nam trzy gdańskie domy – które mogły należeć do poprzedniego gospodarza hrabiego, czyli Gottesknechta. Po rozczarowaniu wizytą w Królewcu i brakiem wyprawy na Litwę, Bolingbroke znalazł się z powrotem nad Motławą już 7 września. Zakon zdawał sobie chyba sprawę z niezadowolenia Henryka oraz ze strat wizerunkowych, jakie opowieść Anglika mogła wywołać wśród angielskich rycerzy, dlatego ofiarowali mu sporą sumę 400 funtów sztyrlingów, mającą być rekompensatą za poniesione koszty. W Gdańsku z Henrykiem spotkał się również sam wielki marszałek Engelhard Rabe, który miał za zadanie ocieplić nieco nadwątlone zaufanie.

Gdański pobyt Henryka z 1392 r. odznaczył się jeszcze jednym przykrym epizodem. Jeden z Anglików śmiertelnie ranił niejakiego Hansa, pruskiego poddanego wielkiego mistrza; Henryk musiał zapłacić za pochówek zabitego oraz jego sługi proboszczowi kościoła Mariackiego; w ramach dalszej pokuty jego dworzanie rozdali jałmużnę ubogim i chorym. Cały pobyt nie był jednak całkowicie bezowocny – podczas swojej wizyty Henryk zakupił w Gdańsku dwa obrazy, które musiały później ozdobić jego późniejszą siedzibę w Anglii.

22 września Henryk opuścił Gdańsk po raz ostatni, tym razem drogą lądową – na końcu której miała znajdować się nie tylko Jerozolima, ale również tron Anglii.

Hrabia Derby królem Anglii 

Po swojej pielgrzymce Henryk powrócił do Anglii pełen rycerskiej chwały, z licznymi opowieściami i ugruntowaną pozycją średniowiecznego bohatera.

Jednak już kilka lat później, 1398 r. został wygnany z królestwa z rozkazu Ryszarda II, który w ten sposób chciał uniknął rozlewu krwi między Bolingbrokiem a Thomases de Mowbrayem, księciem Norfolk (który również został skazany na banicję). Relacje pomiędzy królem a hrabią Derby zaogniła się jeszcze bardziej w 1399 r. – kiedy zmarł Jan z Gandawy, Henryk odziedziczył tytuł księcia Lancaster, jednak król zażądał od Henryka osobistego stawienia się przed nim i poproszenia o należne Henrykowi dziedziczne dobra.

Koronacja Henryka IV Lancastera, fragment iluminacji Philippe’a de Mazerollesa, XV w. Źrodło: wikimedia commons

Bolingbroke na czele wiernych sobie ludzi wypłynął z Francji i wylądował w Dover, skąd rozpoczął rebelię przeciwko przebywającemu w Irlandii Ryszardowi. Po szeregu militarnych sukcesów Ryszard został zmuszony do abdykacji, na którą zgodę wyraził Parlament zebrany w Londynie. Henryk ogłosił się królem, a Ryszard został wtrącony do więzienia, gdzie zmarł niespełna rok później – najprawdopodobniej śmierć nastąpiła z powodu zagłodzenia. Podczas swojej koronacji w 1399 Henryk jako pierwszy władca od czasu normańskiej inwazji w 1066 r. zwrócił się do swoich poddanych po angielsku.

Król Henryk IV Lancaster traktował swoich przeciwników z bezwzględnością. Musiał tłumić liczne rebelie, a szczególnie zaciętym ogniskiem buntu okazała się Walia, wszystkie jednak próby obalenia Henryka zakończyły się niepowodzeniem.

Ostatnim epizodem w życiu Henryka IV który miał związek z krucjatami była pierwsza i jedyna w historii wizyta cesarza bizantyjskiego w Anglii. Na przełomie 1400 i 1401 r. gościem Henryka w Pałacu Eltham był Manuel II Paleolog- na cześć cesarza zorganizowano wielki turniej rycerski, a Henryk przekazał cesarzowi sporą sumę pieniędzy przeznaczona na walkę z Turkami.

Henryk IV umarł schorowany w 1413 r. Został pochowany w katedrze w Canterbury. Lancasterowie władali Anglią do śmierci Henryka VI w 1471 r., po której wybuchła słynna Wojna Dwóch Róż. Chociaż wojna pochłonęła męskich przedstawicieli zarówno Lancasterów, jak i Yorków, na angielskim tronie zasiadł Henryk VII Tudor, który przez swoją matkę, Margaret Beaufort, był potomkiem Jana z Gandawy i jedynym potomkiem frakcji Lancasterów pozostałym na placu boju.

WYKORZYSTANE ŹRÓDŁA

  • R. Kingston – Expeditions to Prussia and the Holy Land made by Henry earl of Derby (afterwards King Henry IV.) in the years 1390-1 and 1392-3. Being the accounts kept by his treasurer during two years (wydane przez Camden Society i opublikowane online)
  • Historia Gdańska, tom 1 pod redakcją E. Cieślaka
  • M. Biskup – Państwo zakonu krzyżackiego w Prusach: władza i społeczeństwo
  • M. Biskup, G. Labuda – Dzieje Zakonu Krzyżackiego w Prusach
  • D. Ikonnikow – Dwór biskupów włocławskich na Biskupiej Górce
  • N. Saul – For Honour and Fame: Chivalry in England, 1066-1500
  • B. Bevan – Henry IV
  • N. Davies – Wyspy . Historia

2 thoughts on “Angielski król w Gdańsku. Wielka krzyżacka epopeja hrabiego Derby17 minut lektury

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d bloggers like this: